Osoby zmagające się z chorobą alkoholową często poszukują różnych sposobów na walkę z nałogiem. Niektórzy wybierają terapię w zamkniętych ośrodkach lub korzystają z terapii ambulatoryjnej, inni zaś decydują się na podejście awersyjne, w tym metody farmakologiczne, takie jak wszywka, doustne tabletki czy zastrzyk antyalkoholowy. Popularność takich rozwiązań wynika często z przekonania, że szybkie i doraźne działania mogą skutecznie rozwiązać problem. To jednak błędne myślenie.
Uzależnienie od alkoholu rozwija się zazwyczaj przez wiele lat, a jego leczenie także wymaga czasu i zaangażowania. Chociaż skuteczne wyjście z nałogu opiera się na połączeniu psychoterapii i wsparcia farmakologicznego, wiele osób rozważa zastosowanie zastrzyku antyalkoholowego. Przed podjęciem decyzji warto jednak zrozumieć, na czym polega ta metoda i jakie są jej efekty.
W skrócie:
Zastrzyk antyalkoholowy to metoda farmakologiczna stosowana w leczeniu uzależnienia od alkoholu. Opiera się na działaniu disulfiramu – syntetycznego związku chemicznego, który uniemożliwia prawidłowy metabolizm etanolu w organizmie. Spożycie alkoholu przez pacjenta prowadzi do wystąpienia nieprzyjemnych objawów, takich jak silne bóle głowy, nudności czy wymioty. Tego rodzaju reakcja stanowi dla pacjenta skuteczne zniechęcenie do dalszego sięgania po alkohol.
Zastrzyk oparty jest na tej samej substancji aktywnej, co wszywka alkoholowa. Obie metody mają identyczny mechanizm działania, jednak wszywka, w odróżnieniu od zastrzyku, jest dostępna na terenie Polski.
Zastrzyk antyalkoholowy podaje się w znieczuleniu miejscowym, co sprawia, że cały zabieg jest całkowicie bezbolesny. Substancją czynną zastrzyku jest disulfiram, który blokuje działanie enzymu dehydrogenazy aldehydowej. W efekcie aldehyd octowy, który normalnie przekształciłby się w kwas octowy, pozostaje w organizmie i zaczyna się kumulować. Nagromadzenie tej substancji wywołuje szereg nieprzyjemnych objawów, takich jak:
Takie działanie ma odstraszyć pacjenta od picia alkoholu.
Środki zawierające disulfiram, takie jak Anticol, Antabus czy Esperal, należą do terapii awersyjnych stosowanych w leczeniu alkoholizmu. Po zastosowaniu leku (który czasem jest implantowany podskórnie w formie stopniowo uwalnianej substancji) spożycie alkoholu wywołuje silnie nieprzyjemne reakcje organizmu. Lęk przed tymi objawami może skutecznie zniechęcić pacjenta do sięgania po alkohol.
Niektórzy terapeuci uzależnień sprzeciwiają się stosowaniu disulfiramu ze względu na jego niską skuteczność oraz ryzyko poważnych skutków ubocznych. W rezultacie w wielu krajach zrezygnowano z jego stosowania w leczeniu uzależnień. Dlaczego? Ponieważ uznano to za działanie niehumanitarne, działające wręcz na szkodę pacjenta. Leczenie choroby, jaką jest zespół uzależnienia od alkoholu za pomocą strachu to wyjątkowo naiwne działanie. Gdyby w związku ze strachem przed konsekwencjami nadużywania alkoholu alkoholicy rezygnowali z picia i wchodzili na drogę nieprzerwanej abstynencji, zapewne niepotrzebna byłaby zarówno terapia uzależnień od alkoholu, jak i inne formy pomocy osobom uzależnionym.
Osobną sprawą jest ryzyko, jakie niesie ze sobą stosowanie disulfiramu w wypadku tzw. zapicia czy nawrotu choroby alkoholowej. Sytuacja taka zdarza się dosyć często i niestety znane są przypadki poważnego uszczerbku na zdrowiu osoby uzależnionej, jak i nawet w sytuacjach ekstremalnych przypadki śmierci pacjenta po tzw. zapiciu disulfiramu.
Zyskaj kontrolę nad swoim życiem już dziś! Rozpocznij swoją drogę do wolności od uzależnień. Nie czekaj, zacznij zmianę teraz!
W Polsce zastrzyk antyalkoholowy nie jest legalny. Tak naprawdę nigdy nie został on uznany za oficjalną formę leczenia choroby, jaką jest alkoholizm. Dlatego też Unia Europejska nie dopuszcza go do sprzedaży. Stosowane są jednak inne sposoby użycia disulfiramu czy to w formie tabletek podawanych pacjentowi doustnie, czy zaszywanych w miejscach do tego przeznaczonych (najczęściej wszywany jest w pośladek czy na plecach pod łopatką, aby utrudnić pacjentowi jego samousunięcie).
Nie ma idealnego lekarstwa na chorobę alkoholową. Każdemu pacjentowi w tej sytuacji poleca się inne rozwiązania. Alternatywą dla zastrzyku antyalkoholowego jest:
Sugerowane wyżej metody leczenia alkoholizmu wydają się dużo bardziej skuteczne niż zastrzyk alkoholowy. Wprawdzie u części pacjentów stosujących disulfiram w zmaganiu się ze swoim problemem występuje czasowy okres wymuszonej abstynencji, ale jeśli w tym czasie nie nabędą odpowiedniej wiedzy na temat choroby alkoholowej, powrócą do picia alkoholu, może pogłębić się stopień uzależnienia i coraz bardziej zagrażać zdrowiu, a nawet życiu pacjenta.
Najbardziej efektywną metodą leczenia uzależnień jest terapia prowadzona w zamkniętym ośrodku. Trwa zazwyczaj od czterech do ośmiu tygodni i łączy farmakologiczne wsparcie z indywidualnymi lub grupowymi sesjami terapeutycznymi. Dostępne są również inne formy terapii odwykowej, które wykorzystują techniki duchowe oraz behawioralne do radzenia sobie z uzależnieniem od alkoholu.
Uzyskanie w trakcie terapii podstawowej wiedzy o chorobie alkoholowej, jej przebiegu, o objawach choroby i fazach jej rozwoju, jak i nabycie podstawowej wiedzy o zjawisku głodu w uzależnieniach, jak i form radzenia sobie z nim jest celem tej terapii. W trakcie terapii pacjenci budują też własne strategie radzenia sobie z zagrożeniami alkoholowymi jak i wychodzą z gotowym planem dalszej terapii po opuszczeniu ośrodka stacjonarnego.
Bo, żeby mówić o skutecznym zaleczeniu choroby alkoholowej, dotknięty nią pacjent powinien co najmniej przez dwa lata utrzymywać nieprzerwaną abstynencję od alkoholu i pracować na rzecz trzeźwego życia, przeżywanego w sposób świadomy i dojrzały. A pomóc w tym mogą dalsze sesje indywidualne z terapeutą uzależnień i udział w grupach wsparcia.