Baczna obserwacja osoby nadużywającej alkoholu może przynieść wiele sygnałów wskazujących na uzależnienie alkoholowe, a nawet na jego głębokość. Jednym z pierwszych objawów w fazie ostrzegawczej uzależnienia jest to, że osoba, która dotąd korzystała z alkoholu w sposób otwarty, zaczyna się z tym faktem ukrywać. Jest to wyraźny sygnał, że osoba nadmiernie pijąca zaczyna zauważać, że jej picie przekracza pewne granice picia towarzyskiego czy okazjonalnego i zaczyna przybierać niepokojące objawy, wstydzi się nadmiernego picia.
Osoba taka, czasem, zanim uda się na imprezę towarzyską, już przed nią w samotności wypija jakąś dawkę alkoholu, aby na imprezie wytrzymać np. wolno postępujące toasty. Czasem niecierpliwi się i pogania osoby blokujące kolejkę czy sama inicjuje pewne „przyspieszenie” procesu picia. Często ma ona również przygotowany (skrupulatnie schowany) alkohol, który będzie służył jej dopiciu się po powrocie z imprezy, albo pozwoli z czasem na wypicie rano tzw. „klina” na kaca.
W skrócie:
Czasem osobom nadmiernie pijącym udaje się ukrywać swoje nadmierne picie przez wiele miesięcy, a nawet lat. Temu służy specyficzna „logistyka” picia, czyli cały proces organizacji alkoholu, jego potajemnego picia i ukrywania zarówno coraz bardziej opłakanych skutków picia jak i neutralizowania w sposób niezauważalny opakowań po spożytym alkoholu.
Czasem dla zachowania pozorów, osoba nadmiernie pijąca robiąc zakupy alkoholu, dokonuje ich w różnych miejscach, aby nie wzbudzać podejrzeń personelu sklepowego czy sąsiadów. Tak jak i zabiegi kamuflujące picie w domu, na przykład po powrocie do domu otwiera ona jedną butelkę piwa lub robi sobie lekkiego drinka, które sączy oficjalnie, zaś w każdej stosownej chwili dopija się alkoholem przemyconym i perfekcyjnie poukrywanym w domu.
Jakie są jeszcze objawy alkoholizmu? Niestety wszelkie te zabiegi okazują się nieskuteczne, kiedy osoba uzależniona od alkoholu traci nad nim kontrolę i nie jest w stanie dalej tego ukrywać. Wiąże się to na ogół z tym, że nie znajduje ona już w sobie ani energii ani motywacji, aby dalej ukrywać swój problem. Jej życie i picie wymyka się całkiem spod kontroli pod wpływem alkoholu.
Czym dłużej trwa uzależnienie, tym więcej fizycznych objawów choroby alkoholowej można zauważyć. Pomijam aspekty ciężkiego kaca, kiedy po osobie „wczorajszej” widać zaniedbanie, podkrążone oczy, trzęsące się ręce czy nadmierną potliwość.
Zaczyna się także, głód alkoholowy, czyli silna chęć na spożywanie alkoholu. Alkoholik zaniedbuje rodzinę, picie alkoholu staje się ważniejsze.
Po czym poznać alkoholika? Kiedy choroba alkoholowa wchodzi z czasem w fazę chroniczną łatwo zauważyć często mocne zaniedbania osoby pijącej w higienie osobistej, zniszczonym ubraniu czy objawach lęku, paniki, drażliwości w zachowaniu. To objawy choroby alkoholowej, sugerujące, że czas na leczenie alkoholizmu. Z czasem dochodzą do tego coraz poważniejsze zaburzenia psychiczne, rozliczne psychozy organiczne i nieorganiczne. Nie do ukrycia z czasem stają się objawy padaczkowe, ostre ataki niewydolności wątroby czy trzustki, zmiany w centralnym układzie nerwowym (np. zmiany w poruszaniu się, organiczne zmiany w mózgu, itp.). Tak więc przy bacznej obserwacji skutki alkoholizowania się są często widoczne gołym okiem.
Skrajne objawy uzależnienia w sferze relacji to bezdomność, depresja alkoholowa z izolacją od innych ludzi, spanie w miejscach publicznych czy w fazie ostatniej kompletne nietrzymanie moczu czy kału. Oczywiście są to już drastyczne objawy, dlatego też należy dołożyć wszelkich starań, aby kiedy pojawią się już pierwsze objawy wskazujące na uzależnienie osoby nadmiernie pijącej interweniować tak, by doprowadzić ją do podjęcia decyzji o zaprzestaniu picia, a kiedy sama nie jest w stanie już tego osiągnąć, nakłonić ją do podjęcia terapii.