Nie na darmo choroba alkoholowa nazywana jest potocznie chorobą emocji. Uzależnienie od alkoholu mocno zniekształca uczucia przeżywane przez alkoholika. Powoduje to, że z czasem alkoholik traci kontakt ze swoimi uczuciami i powstaje silna toksyczna więź między alkoholikiem a alkoholem. A to z kolei prowadzi do tego, że alkoholik manipuluje uczuciami – tak swoimi jak i swoich bliskich. Ponieważ alkohol jest silnym depresantem całe życie osoby uzależnionej zmierza do życiowej katastrofy. Ten stan odczuwa też całe jej najbliższe otoczenie.
W skrócie:
Im dłużej alkoholik pogrąża się w swoim uzależnieniu, tym trudniej rozpoznawać i przeżywać emocje. Z czasem przeżywanie pewnych uczuć zostaje zamrożone, coraz rzadziej w życiu alkoholika pojawiają się przyjemne uczucia. W jego odczuwaniu i zachowaniach zaczynają dominować przykre uczucia, takie jak złość, zniecierpliwienie, frustracja. To działanie alkoholu na mózg powoduje coraz większe problemy osoby uzależnionej z rozpoznawaniem i przeżywaniem swoich uczuć wyższych. Należy podkreślić, że osoba pijąca robi to dla uzyskania dobrego samopoczucia i nie zważa na konsekwencje swojego picia w obliczu ulgi związanej ze spożyciem alkoholu.
Pozwolę sobie tutaj zacytować fragment pracy „Medyczne aspekty uzależnienia od alkoholu” pod redakcją prof. Marcina Wojnara: „Alkohol etylowy jest substancją wpływającą na aktywność wielu różnych układów neuroprzekaźnikowych. W szczególności wykazano, że etanol pobudza przekaźnictwo GABA-ergiczne (GABA – kwas gamma-aminomasłowy), serotoninergiczne oraz dopaminergiczne, wzmaga produkcję endogennych opioidów i hamuje aktywność układu glutaminergicznego. Tak zróżnicowany wpływ na rozmaite układy w ośrodkowym układzie nerwowym (OUN) powoduje, że alkohol może istotnie zmieniać szereg obszarów funkcjonowania człowieka, takich jak: nastrój, napęd, kontrola zachowania, jakość snu czy funkcje seksualne.”
Zyskaj kontrolę nad swoim życiem już dziś! Rozpocznij swoją drogę do wolności od uzależnień. Nie czekaj, zacznij zmianę teraz!
To bardzo trudne pytanie. Często w trakcie terapii alkoholowej, a nawet przed nią alkoholik werbalnie deklaruje swoją miłość do żony i dzieci, chociaż wraz z rozwojem choroby alkoholowej jego postępowanie wobec nich coraz bardziej tej tezie zaprzecza. Problem polega na tym, że mechanizmy uzależnionego myślenia zaciemniają alkoholikowi obraz świata, w którym żyje. Często nie widzi wpływu problemu alkoholowego na pogłębiający się kryzys w jego rodzinie.
Życie z osobą uzależnioną nie jest łatwe. Temat manipulacji stosowanych przez alkoholika wobec żony opisałem w poście na bloga ośrodka „Dezyderata”:
Co zatem robić w takiej sytuacji? Jak radzić sobie z alkoholikiem, który dla swoich bliskich stanowi pewną zagadkę? W miarę rozwoju choroby alkoholowej bliscy alkoholika są coraz bardziej zdezorientowani w tej sytuacji. I tutaj też pozwolę sobie odesłać czytelnika tego artykułu do poradnika zamieszczonego na blogu ośrodka „Dezyderata”, aby skorzystał z porad tam zawartych:
Mechanizm nałogowego regulowania uczuć powoduje uzależnienie od alkoholu oraz stymuluje uczucia alkoholika. Kiedy osoba używająca alkoholu zauważa, że można dzięki jego stosowaniu mieć wręcz błyskawiczny wpływ na swoje uczucia, pije na ogół coraz częściej. Im dłużej to trwa, tym większe niebezpieczeństwo, że do psychicznego uzależnienia od alkoholu dojdzie z czasem uzależnienie fizyczne. A wtedy niestety euforyczne działanie alkoholu zanika, a zaczynają się pojawiać stany depresyjne.
Ale i wtedy alkoholik sięga po niego jak po pewnego rodzaju lekarstwo i nadal używa alkoholu jako środka na wyjście z tego stanu – pije aby poczuć się w miarę normalnie i nie cierpieć.
Czy alkoholik może zapanować nad swoimi uczuciami podczas ciągu alkoholowego? Moim zdaniem w czasie ciągu alkoholowego alkoholik traci zupełnie kontakt uczuciami i raczej nie jest w stanie nad nimi zapanować. Jedyne co może zrobić (i często to robi) to całkowite odcięcie się od swoich uczuć poprzez upojenie alkoholowe. Na dłuższą metę alkohol staje się zabójcą uczuć wyższych.
Nie sposób zrozumieć emocje alkoholika kiedy pije. Aktywny alkoholik często czuje lęk i złość lub całkiem odcina się od emocji. Ale kiedy alkoholik przestaje, pić możliwy jest powolny powrót do normalnego odczuwania emocji. Już w trakcie terapii zaczyna się praca alkoholika nad rozpoznawaniem nie tylko negatywnych emocji, ale też tych pozytywnych. Służy temu m.in. prowadzenie codziennego dzienniczka uczuć przez samego uzależnionego.
Kiedy alkoholik przestaje pić, ma silnie obniżone poczucie własnej wartości. Ale praca na terapii to początek pracy alkoholika nad uczuciami. Po wyjściu z terapii stacjonarnej alkoholik powinien kontynuować dalszą pracę nad rozpoznawaniem swoich uczuć i nad radzeniem sobie z nimi bez środków chemicznych zmieniających świadomość.
Może służyć temu kontynuowanie terapii indywidualnej czy grupowej oraz uczestnictwo w grupach samopomocowych.
W konsekwencji picia emocje alkoholika ulegają zamrożeniu i czasem trzeba sporo czasu, aby emocje alkoholika wróciły do normy sprzed okresu picia problematycznego. Przyczyną alkoholizmu jest właśnie fakt, że osoba nadużywająca przestaje sobie radzić ze swoimi przykrymi stanami emocjonalnymi i zaczyna sobie radzić za pomocą alkoholu. Praca nad emocjami po ukończeniu terapii pozwala przerwać błędne koło alkoholizmu.